Jak można to z łatwością zauważyć, z kraju produkującego tuczniki w systemie zamkniętym, w okresie ostatnich 15 lat stopniowo stajemy się krajem odchowującym tuczniki w systemie otwartym. Ten sposób produkcji wieprzowiny jest stosunkowo łatwy i wygodny. Przy dobrze zorganizowanej tuczarni nakłady pracy są niewielkie, a właściciel zwierząt nie musi posiadać zbyt dużej wiedzy na temat chowu świń. Ponieważ zyski z produkcji tuczników w cyklu otwartym zazwyczaj są atrakcyjne, konsekwentnie wielu właścicieli loch przechodzi na bardziej przyjazny dla nich sposób odchowu tuczników. Dowodem powyższego jest między innymi gwałtowny spadek stada loch w naszym kraju. Jeszcze 15 lat temu liczyło ono ponad 2 miliony samic, aktualnie (2018) liczy około 970 000. Podobne zjawisko, chociaż chyba w mniejszym nasileniu, obserwuje się w Niemczech i w Belgii. Jednym słowem w niektórych krajach ma miejsce specjalizacja w odchowie prosiąt i warchlaków, w innych coraz częściej odchowuje się przede wszystkim tuczniki w oparciu o warchlaki zakupione z różnych źródeł.
Krajem, który zdecydowanie nastawia się na produkcję warchlaków, jest Dania. Z tego powodu importujemy warchlaki przede wszystkim z Danii, ale także z Holandii i Belgii, a niekiedy z Litwy i Estonii. Wydaje się, że masowy import świń do naszego kraju może determinować pojawiania się nowych problemów, takich jak np. upowszechnianie występowania meticilinoopornych szczepów gronkowca złocistego, czy też potęgowanie problemów z wrzodami żołądka. To ostatnie zagadnienie związane może być przede wszystkim, ale nie tylko, ze stresem związanym z procesem przesiedlenia świń na długie odległości i w inne warunki.
Rozpoznanie wrzodów żołądka nie powinno być trudne, jeśli weźmiemy pod uwagę przebieg choroby i, przede wszystkim, zmiany sekcyjne. Wrzody żołądka nie mają wpływu na przyrosty masy ciała i wykorzystanie paszy, niemniej ostre owrzodzenia kończyć się mogą krwawieniem do światła przewodu pokarmowego. Ujawnia się to klinicznie w postaci bladości skóry i błon śluzowych, pojawieniem się ciemnego objawu bolesności brzucha, co wyraża się zgrzytaniem zębami i łukowatym wyginaniem grzbietu. Mogą również pojawić się wymioty. Wewnętrzna ciepłota ciała u chorych świń jest często poniżej normy. Wykonanie dokładnego badania sekcyjnego jest podstawowym warunkiem trafnego rozpoznania tego problemu. Podejmując badanie sekcyjne należy pamiętać, że wrzody występują przede wszystkim u tuczników. Jednak padnięcia z powodu tej choroby stwierdza się również u loch, szczególnie prośnych. Powłoki ciała świń padłych z powodu wewnętrznego skrwawienia są z reguły blade. Niejednokrotnie po otwarciu żołądka wypływa z niego krew – niekiedy w znacznych ilościach. Wrzody są zwykle drobne, ale czasami zmiany mogą być bardzo wyraźne. Są one z reguły umiejscowione w części wpustowej żołądka. Dane z piśmiennictwa światowego wskazują, że w grupach wybrakowanych loch odsetek samic z owrzodzeniami sięga około 10-15%.
Pierwsze doniesienie, zawierające opis owrzodzenia części wpustowej żołądka u świni, pochodzi z 1897 roku. Zainteresowanie tym zagadnieniem było niewielkie do momentu, kiedy problem wrzodów żołądka w latach 50. XX wieku w Europie i Ameryce Północnej zaczął narastać równolegle z wprowadzaniem intensywnych metod produkcji świń oraz związanych z tym zmian w zakresie organizacji i żywienia tego gatunku zwierząt. Najważniejszą zmianą było wprowadzenie do stosowania tak zwanych pasz przemysłowych, opartych na przetworzonych ziarnach zbóż.
Przedstawiając problem wrzodów żołądka warto zauważyć, że rozróżniamy dwa typy wrzodów. Pierwszy, interesujący z omawianego punktu widzenia, wspomniany wyżej, to wrzody występujące w części wpustowej żołądka, czyli jego części bezgruczołowej. Część wpustowa narażona jest na kontakt z nową, nieznaną treścią pokarmową, której kwasowość (pH) wynosi około 5,0. Omawiając mechanizm powstawania wrzodów warto przypomnieć, że część wpustowa jest obszarem żołądka pokrytym nabłonkiem wielowarstwowym płaskim, który pozbawiony jest gruczołów i w związku z tym nie wydziela ochronnego śluzu. W konsekwencji taka warstwa nabłonka zapewnia ograniczoną ochronę przeciwko zazwyczaj niskiemu, co jest fizjologią, pH treści żołądka. Uważa się, że przewlekły uraz tej wrażliwej tkanki daje wynik w postaci nadmiernego rozrostu i rogowacenia komórek nabłonkowych. Ścisłe połączenia między komórkami nabłonkowymi ulegają przerwaniu, co pozwala sokom trawiennym na dostęp do leżących poniżej tkanek. Prowadzi to do osłabienia połączeń między komórkami nabłonka i zwiększonej przepuszczalności, pozwalającej sokom żołądkowym na dostęp do leżących poniżej tkanek, co prowadzi do nadżerek, a później wrzodów.
Strefa owrzodzenia kończy się na połączeniu między częścią gruczołową i wpustową, co przybiera postać grubego wału obrzękłej zapalnie tkanki, oddzielającej obszar prawidłowy od zniszczonego. Teorii dotyczących mechanizmu urazu, który powoduje uszkodzenie relatywnie słabo chronionej części przełykowej żołądka, jest wiele. Zwiększona kwasowość zawartości w bliższej części żołądka jest prawdopodobnie kluczowym czynnikiem, powodującym zniszczenie tkanek. Innym powodem zwiększonej kwasowości jest nadmierne wydzielanie kwasu solnego, co może pojawić się wraz z uwolnieniem histaminy lub na drodze innego mechanizmu.
Owrzodzenia części gruczołowej żołądka (trzonu i odźwiernika żołądka), mogą występować między innymi w przebiegu takich chorób jak: salmonelloza, różyca, pomór klasyczny świń, i są zupełnie inną przypadłością od omawianego problemu.
Padnięcia z powodu wrzodów żołądka mogą dotyczyć świń w każdym wieku, ale najwyższy odsetek owrzodzeń notowany jest między 4 a 6 miesiącem życia. Według dostępnych danych wrzody żołądka u świń występują częściej niż to się powszechnie wydaje. Według różnych danych stanowią od 7% do ponad 50% wszystkich padnięć tuczników. Padnięcia tuczników sięgają około 1 do 2%. Wrzody są także problemem w stadzie loch. Wydaje się, że częściej stwierdza się z tego powodu padnięcia u loch prośnych niż u karmiących.
W żołądkach loch poddawanych ubojowi widoczne są zbliznowacenia, wskazujące na wcześniejsze epizody ostrego owrzodzenia. Warto pamiętać, że wrzody równie szybko jak się pojawiają, podobnie szybko mogą się goić poprzez ziarninowanie i ponowne pokrycie nabłonkiem. Powoduje to trudność w połączeniu zmian obserwowanych w rzeźni, z wynikami produkcyjnymi w tuczu. Dowodem wcześniejszego owrzodzenia może być widoczne czasem zbliznowacenie i zmniejszenie rozmiaru części wpustowej.
Czynników ryzyka determinujących powstawanie wrzodów jest wiele. Uważa się, że w zasadzie nigdy tylko jedna przyczyna nie prowadzi do powstania wrzodu. Z reguły nałożenie się na siebie kilku różnych przyczyn skutkuje owrzodzeniem żołądka. Niezwykle istotne w rozwoju wrzodów są interakcje pomiędzy różnymi czynnikami, które ostatecznie wpływają na takie cechy jak: płynność zawartości żołądka, szybkość pasażu treści przez żołądek, stopień wypełnienia żołądka przez pokarm oraz pH treści żołądka. Zasadniczo czynniki, które zwiększają gęstość zawartości żołądka - pomagają zapobiegać uszkodzeniom żołądka, a czynniki, które powodują zwiększenie płynności zawartości - ryzyko zwiększają.
Wśród czynników ryzyka z reguły na pierwszym miejscu wymienia się drobny rozmiar cząstek paszy (nie wielkości granulek, tylko rozmiar ich komponentów). Samo granulowanie paszy może również zwiększyć prawdopodobieństwo rozwoju wrzodów. Występowanie i rozmiar zjawiska zmienia się wraz z zawartością ziaren poszczególnych zbóż w dawce pokarmowej. Zasadniczo owies i jęczmień wydają się nie posiadać negatywnego wpływu na nabłonek żołądka. Z drugiej strony kukurydza i pszenica mogą sprzyjać powstawaniu wrzodów. Na występowanie wrzodów wpływa również metoda, którą ziarno jest przetwarzane. Ziarno, które jest mielone z zastosowaniem klasycznego śrutowania z użyciem sit, bardziej sprzyja powstawaniu wrzodów, niż mielone przy zastosowaniu technologii walcowania. Rozmiar cząstki paszy jest uzależniony od składu ziaren zboża, sposobu mielenia oraz obróbki cieplnej podczas przetwarzania. Przyjmuje się, że w granulowanej paszy cząstek paszy o średnicy 0,3 mm nie powinno być więcej niż 30%.
O tym, jak duży wpływ na powstawanie wrzodów ma nadmierne rozdrobnienie paszy może świadczyć obserwacja terenowa, która uwidoczniła, że dodanie do tony paszy „okazyjnie” zdobytych 200 kg mąki, stało się przyczyną istotnego wzrostu problemu wrzodów w grupie loch prośnych, którym taką paszę podano. Ziarna, takie jak pszenica, mają większą skłonność do rozpadania się podczas śrutowania, a co za tym idzie mają mniejszy rozmiar cząstki paszy w porównaniu do owsa i jęczmienia. Jeśli ziarno przetwarzane jest z zastosowaniem zgniatania zboża, istnieje mniejsza szansa, że jądro ziarna rozpadnie się i wytworzy drobiny.
Pasza z cząstkami nadmiernie rozdrobnionymi wpływa na zwiększoną płynność treści żołądka i szybki przepływ paszy przez żołądek, w wyniku tego gradient pH pomiędzy neutralną częścią bliższą żołądka i kwaśnym, dalszym obszarem, zanika.
Postępowaniem wyjaśniającym, czy problem tkwi w zbyt drobno zmielonej paszy, jest zastąpienie drobno zmielonej grubo zgniecioną paszą lub natychmiastowa korekcja niedoborów żywieniowych. Sposób zadawania paszy może być równie istotny dla powstawania wrzodów, jak sposób przetwarzania paszy oraz jej skład. Bardzo ważnym czynnikiem ryzyka rozwoju wrzodu jest nieregularne czasowo karmienie zwierząt. Zaburzenia w tym zakresie i związane z tym „stresowanie” świń jest ważną składową wśród przyczyn powstawania wrzodów. Nie ustalono jednoznacznie, czy w omawianym aspekcie ważniejsza jest regularność karmienia, czy też ogólnie przyjęty system okresowego karmienia, czy też stały dostęp zwierząt do paszy.
Przerwanie pobierania paszy wydaje się być ważnym czynnikiem ryzyka w etiologii powstawania wrzodów. Zablokowane automaty paszowe lub poidła, stres cieplny, czasowy brak dostępu do paszy, niewielka jej atrakcyjność mogą prowadzić do problemów wrzodowych. Dobre praktyki zarządzania mogą ograniczać występowanie i wpływ tych czynników. Należy pamiętać o sprawdzonym, ugruntowanym wpływie mikotoksyn w etiologii wrzodów żołądka. W omawianym aspekcie najczęściej wyróżnia się negatywny wpływ womitoksyny. Okresy upałów, którym towarzyszy znacznie zmniejszone pobranie paszy, są jednym z elementów ryzyka związanego z rozwojem wrzodów żołądka. Warto pamiętać, że nasilenie występowania wrzodów obserwuje się wiosną, natomiast najwięcej padnięć z ich powodu rejestruje się w lecie.
Niektórzy uważają, że przyczyną owrzodzeń może być podwyższony poziom cynku w paszy, co ma miejsce zazwyczaj w okresie po odsadzeniu. Wykazano także, że poziom miedzi w paszy przekraczający 200 ppm oraz wysoka zawartość żelaza i wapnia przyczyniają się do keratynizacji nabłonka i jego owrzodzeń.
Uważa się, że przyczyną wrzodów może być chroniczny niedobór najważniejszych antyoksydantów, czyli witaminy E i selenu. Spektakularnym potwierdzeniem znaczenia witaminy E i selenu w etiologii wrzodów żołądka są, potwierdzone badaniami laboratoryjnymi, obserwacje praktyków hiszpańskich. W roku 2008 (rok, w którym ceny witaminy E były wyjątkowo wysokie) zaobserwowali oni prawie w tym samym czasie, w 38 różnych fermach, znaczne - od 5% do 40% - padnięcia świń o masie ciała 30-40 kg. Przyczyną padnięć w zdecydowanej większości przypadków było skrwawienie z powodu wrzodów żołądka. Jedynym objawem klinicznym, w okresie około 16 godzin przed śmiercią zwierząt, było wystąpienie wyraźnej bladości powłok oraz apatia chorych warchlaków. Badaniami laboratoryjnymi zwierząt z dotkniętych chorobą stad wykazano wyraźnie odbiegający od normy poziom witaminy E oraz selenu we krwi świń. Poniżej normy był też poziom tych farmaceutyków w paszy podawanej warchlakom i tucznikom.
W konsekwencji, we wszystkich dotkniętych problemem fermach, zwierzętom o masie ciała od 30 do 70 kg podano w iniekcji witaminę E i selen. Aplikacja wspomnianych leków oraz jednoczesne zwiększenie – do normy - obu wymienionych specyfików w paszy, doprowadziło we wszystkich chlewniach do opanowania problemu. Ostatnio przywieziono do badań do PIWet świnie padłe nagle w jednej z krajowych tuczarń. Badaniem sekcyjnym padłych osobników stwierdzono ogromne, będące przyczyną śmierci, owrzodzenie części wpustowej żołądka oraz objawy choroby morwowego serca (wybroczyny i wylewy krwawe na nasierdziu). Zmiany te są charakterystyczne dla niedoboru witaminy E i selenu, i mogą potwierdzać opisaną wcześniej w Hiszpanii przyczynę powstawania wrzodów. Pamiętając o tym, że niedobór najważniejszych przeciwutleniaczy w paszy dla świń może być przyczyną wrzodów żołądka, warto tam, gdzie jest to potrzebne, zwiększyć zawartość przeciwutleniaczy takich jak witamina E i Se. W obiektach średniotowarowych praktycznym rozwiązaniem jest dodanie do paszy lucerny na poziomie do 9% (zawiera dużo witaminy E, K oraz jest źródłem włókna) lub łupin słonecznika. W opinii praktyków postępowanie takie jest niejednokrotnie wysoce skuteczne.
Uważa się, że niektóre czynniki zakaźne (bakterie/ wirusy) mogą przyczyniać się do powstania wrzodów. Zawsze na pierwszym miejscu, podobnie jak u ludzi, wymienia się drobnoustroje Helicobacter podobne, które wydają się być szeroko rozpowszechnione w populacji świń. Zarówno Helicobacter - podobne organizmy od świń (przede wszystkim Helicobacter suis), jak i Helicobacter pylori od ludzi, były używane do eksperymentalnego zakażenia gnotobiotycznych świń. Organizmy te kolonizowały i powodowały podrażnienie oraz zmiany w części gruczołowej żołądka, jednak nie wykazano wywoływania przez nie owrzodzenia części wpustowej żołądka u świń. Bezsprzecznie wymagana jest większa liczba prac dla jasnego zrozumienia, jakie znaczenie organizmy te odgrywają u świń, ale jest prawdopodobne, że Helicobacter posiada znaczącą rolę w owrzodzeniu części wpustowej u świń w porównywaniu do ich roli u ludzi w chorobie wrzodowej. Warto pamiętać, że akurat w tym przypadku, wyniki badań eksperymentalnych prowadzonych w pomieszczeniach doświadczalnych mogą istotnie różnić się od tego, z czym mamy do czynienia w warunkach terenowych – znacznie bardziej stresogennych. Należy pamiętać, że wrzody są wynikiem nakładanią się na siebie kilku czynników.
Wydaje się, że ostre choroby dróg oddechowych mogą być związane ze zwiększonym prawdopodobieństwem owrzodzenia żołądka. Podczas trwania takich chorób, oprócz spadku lub zaniku apetytu, rolę może odgrywać zwiększony poziom histaminy, która jest silnym stymulatorem wydzielania kwasu żołądkowego. Wykazano eksperymentalnie, że iniekcje histaminy powodują owrzodzenie części wpustowej.
Jeżeli chodzi o wirusy jako czynnik ryzyka w przebiegu omawianej choroby, eksperymentalne zakażenie warchlaków PCV2 spowodowało zmiany w żołądku.
Bardzo ważnym czynnikiem ryzyka w omawianym aspekcie są stresy. U ludzi wykazano jednoznacznie, że wrzody powodowane są między innymi przez nadmierne wydzielanie kwasu żołądkowego, co może być stymulowane długotrwałym lub często pojawiającym się stresem. U świń stwierdzono, że występowanie wrzodów żołądka rośnie wraz ze wzrostem wielkości stada i zagęszczeniem utrzymywanych zwierząt. Dodatkowo z zagęszczeniem chowu mogą współgrać takie czynniki jak: dostępna przestrzeń do karmienia i ciepłota środowiska. Niejednokrotnie obserwowano zwiększone padnięcia wysoko wydajnych - szczególnie wrażliwych na stresy - linii genetycznych świń (przede wszystkim loszek) w czasie jesieni. W tym okresie dobowe amplitudy temperatury są wyjątkowo duże. Zwiększone padnięcia loszek łączono z dużym ochładzaniem ich organizmu w związku z leżeniem na zimnych podłożach.
Wrażliwość genetyczna również może odgrywać rolę w rozwoju wrzodów. Badacze donosili o związku między rasami szybko rosnącymi lub rasami o niskiej grubości słoniny, a wysokim występowaniem wrzodów żołądka.
Reasumując, dążąc do rozwiązania problemu zazwyczaj zaskakujących (owrzodzenie żołądka może rozwinąć się bardzo gwałtownie, nawet w czasie krótszym niż 24 godziny) padnięć w następstwie wrzodów żołądka, należy mieć na uwadze wiele czynników ryzyka. Konieczne jest oddzielne przeanalizowanie możliwości wystąpienia każdego z nich, i w dalszej kolejności eliminacja poszczególnych. Tak, jak to wspomniano na wstępie, niezmiernie rzadko owrzodzenie żołądka, prowadzące do padnięcia ma jedną przyczynę. Należy pamiętać, że w przypadku wrzodów żołądka uwidacznia się aspekt ekonomiczny chowu świń. Niekiedy właściciel, wiedząc o tym, że wykorzystywanie drobno zmielonych komponentów paszy może przełożyć się na lepsze przyrosty masy ciała, świadomie decyduje się na ryzyko wystąpienia problemu wrzodów żołądka. Zadaniem lekarza, pamiętającego o dobrostanie zwierząt, jest poinformowanie go o konsekwencjach tej pseudoekonomicznej decyzji.
Należy pamiętać, że zrozumienie kompleksowości omówionego zagadnienia pozwala na zarządzanie ryzykiem, i w dużym stopniu skuteczne ograniczenie negatywnego wpływu wielu elementów środowiska na zwierzęta, a tym samym na istotne zmniejszenie strat związanych z występowaniem wrzodów żołądka u świń. Zazwyczaj wiemy też, co należy robić „by naprawić sytuację”.
Prof. dr hab. Zygmunt Pejsak, Dr Arkadiusz Dors
Państwowy Instytut Weterynaryjny Państwowy Instytut Badawczy, Puławy