You are using an outdated browser. For a faster, safer browsing experience, upgrade for free today.

Jak przygotować idealną kiszonkę?

Pierwszym krokiem w drodze do uzyskania prawidłowych parametrów kiszonki jest właściwy wybór odmiany kukurydzy, dostosowanej do warunków klimatycznych danego regionu. Wiąże się to z różnicami w długości okresu wegetacyjnego, o czym informuje międzynarodowy system oznaczeń FAO. W Polsce dodatkowo wyróżnia się cztery strefy, obejmujące tereny o zbliżonych warunkach klimatycznych: Polska południowo-wschodnia i południowo-zachodnia (strefa I), środkowa (strefa II), północna (strefa III) oraz pogórze (strefa IV). Spośród setek pozycji figurujących w krajowym rejestrze, należy również zwrócić uwagę na kilka cech, które charakteryzują typowe odmiany kiszonkowe: wielkość plonowania, wysoki plon ogólny suchej masy oraz udział plonu suchej masy kolb w ogólnym plonie suchej masy. Prawidłowo powinien on kształtować się na poziomie 50-55%, co zapewnia stosunkowo dużą zawartość skrobi, a tym samym zwiększa energetyczność paszy.

Kolejnym niezwykle ważnym etapem w produkcji kiszonki z kukurydzy jest wyznaczenie optymalnego terminu zbioru. Co roku wśród hodowców bydła pojawia się dylemat, jak najbardziej precyzyjnie określić datę koszenia oraz czym się w jej wyznaczaniu kierować? Otóż na gotowość kukurydzy do zbioru wskazują dwa parametry: dojrzałość roślin oraz zawartość suchej masy w zielonce. Najczęściej zalecany termin zbioru przypada w momencie osiągnięcia przez ziarna dojrzałości wczesnowoskowej lub woskowej. Ocenę dojrzałości należy prowadzić na podstawie obserwacji miejsca występowania linii mlecznej ziarniaków. Jak to zrobić? Jeżeli po przełamaniu kolby na pół, ziarniaki znajdujące się na spodzie jej górnej części posiadają wyraźną linię w połowie lub 2/3 długości, wówczas można rozpocząć zbiór.

Określenie suchej masy w zielonce jest natomiast metodą bardziej precyzyjną, a jednocześnie niezbyt skomplikowaną. Zalecaną wartością wskazującą na gotowość zielonki do zbioru jest wynik na poziomie 32-35%. Jeżeli nie mamy możliwości oceny tego parametru w pobliskim laboratorium, możemy wykonać analizę we własnym zakresie, przy użyciu kuchenki mikrofalowej, wagi oraz szklanki wody. Po zebraniu reprezentatywnej próby kilku roślin z różnych części pola, należy poddać je rozdrobnieniu oraz odważyć 100 g materiału i umieścić wraz ze szklanką wody w mikrofali. Po każdorazowym ogrzaniu trwającym ok. 2 minuty ponownie ważymy zielonkę, aż do uzyskania stabilnej wagi. Uzyskany wynik oznacza procentową zawartość suchej masy i pozwala oszacować najbardziej odpowiednią datę zbioru pamiętając, że każdego dnia jej wartość wzrasta o 0,5% w przypadku pogody pochmurnej, lub 0,75%, jeżeli pogoda jest słoneczna.

Poziom suchej masy roślin w momencie zbioru wpływa na kolejny proces, a mianowicie wielkość rozdrobnienia zielonki. Przyjmuje się, że długość sieczki powinna mieścić się w przedziale od 6 do 30 mm. Mniejsze cząstki (4-7 mm) preferowane są w momencie, gdy zbiór następuje w późniejszym terminie, a sucha masa kształtuje się na poziomie wyższym niż 35%. Ma to znaczenie dla lepszego ubicia zielonki.

Odwrotnie natomiast przedstawia się sytuacja w przypadku wyznaczenia wcześniejszej daty pokosu, co może być podyktowane między innymi kończącymi się zapasami paszy lub planowanym zakiszaniem w pryzmach (wówczas optymalna zawartość suchej masy kształtuje się na poziomie 30%). Jeżeli zbiór następuje jednak w odpowiednim momencie przy zalecanej wilgotności, długość cząstek może wynosić 10-15 mm. Stopień rozdrobnienia zielonki należy również uzależnić od sposobu zadawania kiszonki. Jeżeli docelowo ma ona być częścią TMR-u, wówczas można stosować większe cząstki.

Czy to jednak wystarczy?

Najważniejsza jest dbałość o zgniecenie jak największej ilości ziarniaków, ponieważ ma to bezpośredni wpływ na strawność skrobi i wykorzystanie potencjału kiszonki. Jeżeli znajdują się w niej nieuszkodzone ziarna, zostaną one wydalone przez krowę wraz z kałem. Podobnie przedstawia się sytuacja w przypadku niedokładnego naruszenia ziarniaka. Ma to związek z nieustannie zwiększającą się wydajnością krów mlecznych, a co za tym idzie wyższym pobraniem suchej masy oraz szybszym pasażem treści przez przewód pokarmowy. W tej sytuacji zbyt powierzchownie uszkodzone ziarno nie zdąży zostać strawione, a wówczas w dawce żywieniowej pojawi się deficyt energetyczny, który będzie musiał być nadrabiany przy użyciu niejednokrotnie kosztownych dodatków.

Zadbajmy o ubicie!

Jednym z istotniejszych czynników, decydujących o przyszłej jakości paszy konserwowanej jest również odpowiednie ubicie zielonki, które polega na usunięciu jak największej ilości powietrza spomiędzy ubijanych cząstek. Stworzenie warunków beztlenowych jest podstawowym warunkiem rozpoczęcia fermentacji oraz zainicjowania aktywności koniecznych w tym procesie bakterii kwasu mlekowego. Jest to etap wymagający ogromnej precyzji i przede wszystkim czasu. Dla uzyskania optymalnych parametrów zielonkę należy ubijać warstwami o wysokości około 15 cm. W przypadku grubszych nakładów ugniatanej masy, ubiciu ulega jedynie górna powierzchnia, a w dolnych partiach nadal obecne jest powietrze. W późniejszym etapie może przyczynić się do zwiększonej aktywności drożdży i pleśni, a co za tym idzie pasmowego psucia się pryzmy i zmniejszenia jej przydatności do spożycia przez bydło bez ryzyka zatrucia mykotoksynami.

Jeśli chodzi o sam sposób przechowywania kiszonki, jest on uzależniony od wielu czynników. Między innymi: możliwości gospodarstwa, dostępnych środków finansowych oraz wielkości produkcji. Bez względu jednak czy będzie to pryzma, balot, rękaw czy silos należy pamiętać o podstawowych zasadach, pozwalających na uzyskanie paszy najlepszej jakości.

Sukces tkwi w szczegółach

Wiele hodowców nieświadomie pomija równie ważny aspekt, jakim jest samo wybieranie kiszonki. Wbrew pozorom na tym etapie, popełnianych jest wiele błędów, które rzutują na późniejsze straty materiału.

Wybieranie najlepiej rozpocząć od strony północnej, aby uniknąć nasłonecznienia ściany ubitej masy i uchronić ją przed zagrzaniem. Wskazane jest, aby w okresie letnim dziennie wybierać 2,5-3,0 m kiszonki, natomiast w okresie zimowym 1-1,5 m. Jest ona wówczas stabilniejsza.

Obecnie na rynku rolnym dostępnych jest również wiele produktów wspomagających proces fermentacji, których działanie zależne jest od składu preparatu. Wybór dodatku zazwyczaj uzależniony jest od potrzeb gospodarstwa, rodzaju zakiszanego materiału oraz potencjalnych zagrożeń mogących wpływać na jakość i wartość pokarmową przyszłej paszy. Należy jednak pamiętać, że żaden preparat nie jest w stanie naprawić błędów popełnionych na którymkolwiek etapie produkcji kiszonki. Dlatego to tylko od nas zależy, jakiej jakości paszę uzyskamy oraz jak wiele pieniędzy zaoszczędzimy dzięki dbałości o każdy szczegół.

Małgorzata Górczak,
PIAST PASZE Sp. z o.o.